Część VII: Palawan 1               Part seven: Palawan 1


In the guidebooks  they write about Palawan Island: the real outback of the Philippines. It is also one of the real treasures of the Philippines. Covered by the lush jungle, not overpopulated Palawan offers world-class diving, pristine beaches and chains of little, picturesque rocky islands. With very few paved roads and poor energy supply travel to Palawan can be a challenge for the average vacationer. You can get to Palawan by air from Manila or Cebu or by ferry from Manila or Iloilo - Panay.

O Palawanie piszą w przewodnikach, że to  prawdziwe peryferie Filipin. Peryferie słabo zaludnione, górzyste, porośnięte zieloną dżunglą, otoczone koralowymi rafami i dziesiątkami drobnych wysepek o wymyślnych kształtach. Palawan ma wciąż słabo rozwiniętą infrastrukturę, marne drogi i kiepską energetykę, wiec wyprawa na tą wyspę jest jednocześnie pewnym wyzwaniem. Długi Palawan zamyka od północy Morze Sulu  - popatrzcie na mapkę poniżej. Najłatwiej dotrzeć tam drogą lotniczą - z Manili lub Cebu albo stateczkiem - z Manili lub Iloilo. 

   

 

On arrival to the capital of the island - Puerto Princesa you will be registered, then you can ask questions at the info stand. If front of the terminal tricycles are waiting - they the backbone of local transport - they charge 50 pesos for the ride to the hotel in the town.

 

Po przylocie do stolicy wyspy - Puerto Princesa w terminalu wpiszą wasze nazwiska do rejestru, w stoisku informacji turystycznej można zasięgnąć języka - gorzej z materiałami drukowanymi. Przed terminalem czekają trójkołowe riksze - podstawowy środek miejscowej komunikacji. Za 50 pesos zawiozą was do hotelu. 

 

I found the fan room in Pension Banwa. They charge only 300 pesos, but the baths are shared. This is very atmospheric place. The main landmark of Puerto is the cathedral - see the picture...

 

 Znalazłem nocleg w mającej ciekawą atmosferę Banwa Pension. Nie ma tam luksusów - łazienki są wspólne, ale za pokój z wiatrakiem płaci się tylko 300 pesos.  Potem poszedłem zwiedzać miasto - najciekawszym obiektem architektonicznym jest katedra. 

 

 

Puerto Princesa is not good showcase of palawan. On The main Rizal Ave hordes of tricycles generate a lot of noise and pollution. But the people are very nice and outgoing.

 

 

Puerto nie jest dobrą wizytówką Palawanu. Na głównej Rizal Ave bardzo hałasują i kopcą trójkołowce. Ale ludzie są nie sa tu tak zagonieni jak w Cebu, są kontaktowi i sympatyczni.

 

 

For me the most interesting quqrter of Puerto was the kampong located on the coast.

 

Dla mnie najciekawszym fragmentem Puerto Princesa był kampong - dzielnica domów na palach zbudowana na brzegu zatoki. Wybrałem się na samotny spacer takimi kładkami, by popatrzeć, jak żyją tu ludzie. 

 

 

In the kampong they have little shops and workshops. Lovely kids do not have here much space to play.

 

 

 

 

Mają tu własne sklepiki, pralnie i warsztaty. urocze dzieciaki nie mają zbyt wiele miejsca do zabawy....

 

 

 

 

Young lady from the kampong - it is one of my favorite photographs from this voyage.

 

To nie był uśmiech na życzenie... Młoda kobieta z kampongu - jest  to jedno z moich ulubionych zdjęć z tej podróży.

 

 

Subterranean River in Sabang is on the list of UNESCO World Heritage sites.  It is not far from Puerto.

 

Podziemna rzeka w Sabangu zaliczona została przez UNESCO do Światowego Dziedzictwa. To niezbyt daleko od Puerto - jakieś 55 km.

 

 

To get there you have a choice to get a local jeepney  and to rent a boats in Sabang or to join the all-inclusive tour. The total cost will be the same so I recommend the tour. It costs 1300 pesos.

Aby zobaczyć tą atrakcję można pojechać do Sabangu lokalnym jeepneyem (na zdjęciu) i na miejscu wynająć dwie kolejne łódki lub dołączyć do mikrobusowej wycieczki z przewodnikiem obejmującej także lunch. Ponieważ koszt obu wariantów jest taki sam polecam raczej mikrobus - zabiorą was i odstawia do hotelu - za jedne 1300 pesos...

 

 

It takes 2,5 hours to get to Sabang by van. In the middle of the way there is a rest stop the view point with such a nice coastal panorama.

 

 Mikrobus jedzie do Sabangu 2,5 godziny. Po drodze jest postój na punkcie widokowym z którego otwiera się piękna panorama wybrzeża - jak na zdjęciu obok. 

 

 

Sabang is a little tourist village where you can find accommodation in the bungalows. Tourist embark here the pumpboats for the 20-minutes trip along the coast..  Be prepared for the wet landings!

 

Sabang okazuje się niewielką turystyczną wioską pod palmami. Jest tu  nawet jakieś zakwaterowanie w bungalowach. Turyści wsiadają na bangki (to mokre wsiadanie i wysiadanie) i płyną jakieś 20 minut wzdłuż wybrzeża do ujścia rzeki. Gdy morze jest wzburzone ten rejs zastępuje dwugodzinna wędrówka przez dżunglę.

   
We landed on the idyllic beach for the 5- minutes walk through the jungle Bangki dopływają do idyllicznej plaży w zatoczce, tu wysiadamy i czeka nas jeszcze 5-minutowy spacer przez dżunglę... 

 

 

 

Vervet monkeys live in the jungle around this place. They are hunting for plastic bags so take care...

 

 

W okolicznych zaroślach zamieszkuje spora rodzina małp -werwetów. Są bardzo zabawne, ale jednocześnie potrafią być agresywne. Polują na plastykowe torby - przekonane widać, że turyści zawsze przywożą w nich pożywienie - trzeba bardzo uważać! 

 

 

 

 

Then we embarked little paddle boat and sailed to the underground corridor. The river is 8 km long but only 1,5 km is open for the tourists.

Wreszcie ukazuje się wlot korytarza podziemnej rzeki. Tu dostajemy kaski i wsiadamy na wiosłową łódkę z przewodnikiem.  Na łodzi jest reflektor, w świetle którego podziwiamy stalaktyty, stalagmity i inne atrakcje. Podziemny odcinek rzeki ma podobno 8 km długości, z tego żeglowne jest 5 km, z tego turyści (czego wcześniej nie wiedzą) przemierzają zaledwie 1,5 km i po 45 minutach wracają w to samo miejsce. Ale i tak wrażenia są niezapomniane!

 

After return from the river we had our lunch on the picnic site. 80-cm long monitor lizards were assisting us.

 

Sklepienia podziemnych korytarzy oblepione są dosłownie przez nietoperze - jest ich tam podobno ponad 20 tysięcy. Po powrocie z mrocznych czeluści na piknikowych ławkach serwują nam nasz lunch (ryż i ryba). Asystują nam wielkie (nawet do 80 cm) jaszczurki (monitor lizards).

 

There are motorboats from Sabang sailing north to Port Barton but I didn't know about that. I returned to Puerto and on the next morning I took a bus to Port Barton.

 

Jeżeli zmierzacie na północ to bezpośrednio z Sabangu można popłynąć motorową łodzią do Port Barton (poniedziałki i piątki o 7.00,  800 pesos, lub El Nido - 1500 pesos) Ale ja o tym nie wiedziałem. Musiałem zatem wrócić z wycieczką do Puerto i następnego dnia rano wyruszyłem kolorowym :autobusem drogą ladową do Port Barton (tylko jeden odjazd dziennie - o 10.00, 200 pesos). Na zdjęciu wiejski sklep gdzieś po drodze...

   
The roads in the interior are bumpy, we got a flat tyre... Pierwszy odcinek trasy to dobra szosa wzdłuż wybrzeża. Ale potem skręciliśmy na terenowy szlak przez górską dżunglę i zaczęły się przygody. Tu złapaliśmy kichę...
 

  Port Barton is rather coastal village then a town. With only 4000 people living here it is refreshingly quite place if you are coming from the noisy cities...

Do Port Barton dotarliśmy dopiero po 6 godzinach jazdy, choć to wcale nie jest daleko. Cichy Barton, mający 4000 mieszkańców to raczej osada niż miasto. Tu można z ulga odetchnąć od hałasu wielkich metropolii... Nie jest to jednak miejsce dla tych, co lubią pobalować... 

 

On the outskirts of the village you will see thatched houses, laundry and the rice drying in along the road.

 

Na obrzeżach osady chaty pod strzechami i ryż suszący się na płachtach... Senna atmosfera głębokiej prowincji.

   
 In the well sheltered bay there is attractive beach with colorful sunsets. I was swimming here at the sunrise.  W osłoniętej zatoce jest tu piękna, choć niezbyt długa plaża. Romantycy docenią piękne zachody słońca. A ja tu właśnie pływałem o wschodzie słońca...

 

At the end of the beach I found nice accommodation at Greenview Resort (entrance under the palms). They charge 900 pesos per bungalow, there are also singles with bath for 400. For american breakfast you will pay extra 150. Power supply from 6 pm till midnight only.

 

Na końcu plaży w Port Barton znalazłem atrakcyjne miejsce noclegowe w Greenview Resort (wejście z plaży pod palmami). Bungalow z werandą kosztuje tam 900pesos, maja także pojedyncze pokoje z prysznicem po 400. Dobre amerykańskie śniadanie kosztuje dalsze 150 pesos. Prąd włączają tylko wieczorem: od 18.00 do północy.

 

Quite a few travellers show up here. It is laid-back travel scene. Local people are nice an the beer is inexpensive (48 pesos per litre bottle).

 

Niewielu tu turystów i poza plażą niewiele jest turystycznych atrakcji. Ale czekają rozwieszone pod palmami hamaki (zupełnie inne niż w Ameryce Łacińskiej - wykonane z plecionki). Ludzie są sympatyczni, piwo tanie (48 pesos za litrową butelkę) - idealne warunki dla kilkudniowego relaksu. 

   

I can' t lay-down in the hammock longer then an hour. Soon I took the water and my cameras and went out to search for the good photo spots. Here is the result: this is the view of the bay taken from the hill. 

 

Co do mnie to trudno mi wytrzymać na hamaku dłużej niż godzinę, więc wkrótce zapakowałem butelkę z wodą, kamery i ruszyłem w okolicę szukać ciekawych tematów do zdjęć. To widok ze wzgórza na zatokę - mam nadzieję, że i wam się podoba.

 

It is worth to take 1-hour walk to the Pamuayan Waterfall. Just follow the arrows. The waterfall is hidden in the jungle. It is only 20-25 m high but quite picturesque due to the lush jungle around. 

 

Warto wybrać się z Port Barton na pieszą wycieczkę do wodospadu Pamuayan. To około 4 kilometrów czyli mniej więcej godzina drogi w każdą stronę. trasa wyznaczona jest strzałkami, ale nie wszędzie łatwo je zauważyć. Po drodze są podmokłe łąki, więc wskazane jest odpowiednie obuwie lub pokonanie tego odcinka boso. Sam wodospad - ukryty w bujnej dżungli może się podobać, choć ma na oko tylko 20-25 metrów wysokości. Miejscowi kąpią się w stawku pod wodospadem, turyści - rzadko, ze względu na pijawki. 

 

Do you like sweet potatoes? Fried potatoes on the stick cost just 5 pesos...

 

 Lubicie słodkie ziemniaki? Sweet potatoes są drugą po ryżu podstawą tutejszej diety. Często smaży się je w oleju i następnie nadziewa na patyk. To jest bardzo smaczne - za taki przysmak na patyku płaciłem tu tylko 5 pesos. Inne ceny: litr koki - 40, duża papaja - 40, banany po 2 peso, a chleb (jeśli uda się znaleźć) - 50.

 

Tourists call such a boat  "pumpboat", locals call it bangka. Regarding bumpy roads saling along the coast is interesting option. Rental of 4-pax bangka to El Nido costs 5500 pesos...

 Taką łódź z bocznymi pływakami turyści nazywają pumpboat, a miejscowi - bangka. Przy fatalnym stanie dróg podróż pumpboatem wzdłuż wybrzeża jest bardzo ciekawą opcją - wybieraną przez wielu turystów. Zmierzałem na północ - do El Nido. Wynajęcie bangki dla 4 osób na tej trasie kosztuje 5500 pesos. 

 

I found other tourists to fill up our bangka. We embarked early in the morning. It was of course wet embarkation. On the map it is not so far, in fact it was almost 6 hours of sailing on the hard seat.

 

Zebrałem chętnych. Wsiadaliśmy wcześnie rano, brodząc po kolana w wodzie. Na mapce z Port Barton do El Nido nie jest daleko, w rzeczywistości było to prawie 6 godzin żeglugi na twardej ławce.

 

The sea was a bit rocky and it was spraying from time to time. Due to the extreme noise of our motor  I did not hear anything when we landed on the beach after 6 hours of sailing.

Trochę bujało i bryzgało. Trasa obfitowała za to w niesamowite widoki malowniczych wysp. Jedynym jej minusem był nieustanny ryk motoru. Na pumpboatach instalowane są stare silniki samochodowe. Ten był niezwykle głośny! Gdy po prawie 6 godzinach na wodzie wysiadałem w El Nido przez pierwszych kilka minut nie słyszałem, co do mnie mówią...

 

Already on the approach to El Nido I saw the first islands of the famous Bacuit Archipelago with their secluded beaches.

 

Już kiedy zbliżaliśmy się do El Nido zobaczyłem pierwsze wyspy słynnego Archipelagu Bacuit: wysokie, skaliste - z niewielkimi ustronnymi plażami ukrytymi u stóp zboczy. Ale na razie trzeba było dotrzeć do El Nido, zakwaterować się i znaleźć sposób na dotarcie do najciekawszych z nich.

 

 

El Nido has beautiful location at the bottom of the high cliff.  All these white pumpboats are waiting for the tourists.

 

Miasteczko El Nido jest pięknie położone u stóp wysokiego klifu. Wszystkie te białe bangki czekają na turystów. 

 

There are many shops and little restaurants in the narrow streets of El Nido. You will se here more tourists then in Port Barton. Energy supply works from 12 to 4 pm and 6pm to 5.30 am

W wąskich uliczkach mieszczą się liczne sklepiki i restauracyjki. Jest tu znacznie więcej turystów niż w Port Barton. To dla nich funkcjonują tu bary i dwie dyskoteki.  Energia elektryczna jest w godzinach 12.00 - 16.00  i potem od 18.00 do 5.30 rano. W tych godzinach można korzystać z 1-2 stanowiskowych internetowych kafejek płacąc 1 peso za minutę wolnego połączenia z siecią - jak na Filipiny to jest drogo!

 

 

In the back of the little harbor I found kampong - little but picturesque quarter of the poor people.

 

Z tyłu za porcikiem jest mała, ale malownicza dzielnica biedoty, gdzie między domkami chodzi się po pomostach. 

 

 

El Nido main sources of income are tourism and fishing. The weight of this fish was exceeding 9 kilos.

 

Mieszkańcy El Nido utrzymują się z obsługi turystyki i rybołówstwa. Na maleńkim bazarze kupić można nawet taką okazałą rybę. Za kilo świeżej ryby płaci się tutaj 50 pesos. Ta ważyła około 9 kg - zastanawiałem się, kto to zje?... Chyba jakaś duża rodzina...

 

 

Young boiled eggs vendors...

 

Te dziewczynki chodziły po osadzie wołając: Baluut, baluuut! Wkrótce sprawa się wyjaśniła: Balut to filipiński przysmak: gotowane jajka z rozwiniętym zarodkiem kurczaka w środku. Sorry, jakoś nie mogłem się przełamać i spróbować...

 

It is hard to say that El Nido itself is beautiful township. But it is atmospheric. Narrow streets are wide enough for the tricycles and few little cars...

 

Samo miasteczko El Nido trudno nazwać ładnym, ale ma ono swoją atmosferę... Przez wąskie uliczki z trudnością przeciskają się trójkołowe motoriksze i nieliczne małe samochody. p

 

 

 

But El Nido is changing. They built already little hotel with a/c... Years ago there were more houses like this one, now they are disappearing one by one...

 

El Nido się zmienia. Kiedyś było tu podobno wiele domów takich jak ten, teraz znikają jeden po drugim... Zbudowali już nawet pierwszy hotelik z klimatyzowanymi pokojami.

 

There are many little lodges along the beach. I stayed in the best one from the budget range: Tandikan Lodge. It is right on the beach and they supply hot water in thermos twice a day. Give my regards to lovely Lisa!

 

Wzdłuż plaży jest tu wiele małych  instytucji noclegowych - na ogół o ekonomicznym standardzie. Ja szczęśliwie znalazłem nocleg w Tandikan Lodge - moim zdaniem najsympatyczniejszej noclegowni przy plaży. Od piasku i fal oddzielał mnie tylko ten płotek. Do ceny bungalowu z wiatrakiem, moskitierą i prysznicem wliczony był przynoszony dwa razy dziennie termos z gorącą wodą. Pozdrówcie ode mnie sympatyczną i uczynną Lisę!.

   
El Nido Beach and Cadlao Island

 

 

 This is the view I enjoyed from the verandah of my bungalow. Like Tahiti - don't you think?  But in Tahiti for the accommodation with such a view you will pay more then100 dollars... I paid here 800 pesos... On the next day I planed to see the real beauty of El Nido: the islands of Bacuit Archipelago. I'll write about them on the next page...

 

Taki miałem widok z werandy mojego domku. Prawda, że przypomina krajobrazy z Tahiti? Tyle, że na Tahiti za zamieszkiwanie w miejscu z takim widokiem trzeba zapłacić ponad 100 dolarów... ja płaciłem tutaj 800 pesos... Ale uroda El Nido to przede wszystkim wysepki Archipelagu Bacuit. Miejscowi rybacy oferują całodzienne wycieczki na te wyspy. Chciałem oczywiście na nie popłynąć, ale o tym już na kolejnej stronie...
   
 

Powrót na początek relacji z podróży na Wyspy Korzenne

Przejście do kolejnej strony relacji z tej podróży - na Archipelag Bacuit 

Przejście do strony "Moje podróże"                                           Back  to  main  travel page 

Powrót do głównego katalogu                                                    Back to the main directory

Powrót na początek strony