|
tekst i zdjęcia: Wojciech Dąbrowski © - text & photos |
Biały piasek plaż, lazurowe morze, palmy i rum, muzyka calypso i reggae - to wszystko buduje w naszej wyobraźni obraz legendarnych Karaibów... Do tego tropikalnego raju trampy z Europy trafiają niestety raczej rzadko. Może dlatego, że Karaiby mają nie tylko opinię regionu drogiego dla podróżnika ale także trudnego do eksploracji ze względu na konieczność skomplikowanego i kosztownego przemieszczania się między poszczególnymi wyspiarskimi krajami. Udało mi się przetrzeć karaibski szlak. Na kilku kolejnych stronach chciałbym Wam przedstawić moje zdjęcia i spostrzeżenia... |
Na Karaiby
powracałem kilkakrotnie starając się podążać za każdym razem inną trasą.
Chciałem poznawać wciąż nowe kraje, nowe krajobrazy, nowych ludzi.
Pierwsze trzy wyprawy na wyspy odbyły się na pokładach statków wycieczkowych
wyruszających z portów Florydy i Puerto Rico. Bo okazało się, że
takie właśnie standardowe rejsy były w mojej sytuacji finansowej najtańszym
i najwygodniejszym sposobem na poznawanie tego regionu. Po Morzu
Karaibskim krąży obecnie kilkadziesiąt pasażerskich statków więc i
konkurencja jest duża. A ona sprawia, że kabiny na kilka tygodni przed
rejsem sprzedawane są po cenach dwa-, a nawet trzy razy niższych od tych
publikowanych w turystycznych broszurach... Więcej o takim sposobie
podróżowania, jego zaletach i wadach napisałem na osobnej stronie: CRUISING. Dziś mogę napisać, że znam wszystkie państewka Karaibów. Oczywiście jedne lepiej, inne gorzej. Pozwala to już jednak na dokonanie pewnych ocen i porównań. Przekonałem się, że najbardziej egzotyczne dla Europejczyka pozostają te karaibskie kraje, które są najbiedniejsze: Dominika, Grenada a z większych - Haiti na Hispanioli. Zatem tramp dysponujący ograniczonymi środkami i chcący zobaczyć na Karaibach coś ciekawego i charakterystycznego dla tego obszaru moim zdaniem od nich właśnie powinien rozpoczynać poznawanie tego regionu. Ciekawa, ale niestety niezbyt bezpieczna dla samotnego podróżnika jest także Jamajka. Z moich doświadczeń wynika, że kursującymi regularnie małymi lokalnymi statkami i promami można się tam przemieszczać w zasadzie tylko w granicach jednego archipelagu/jednego państewka. Takie regularne połączenia są zresztą nieliczne i obejmują np: Wyspy Dziewicze, Grenadyny, Trinidad & Tobago. Chlubnym wyjątkiem od tej reguły są: prom z St Kitts na Anguillę i francuskie wodoloty kursujące na trasie Gwadelupa-Dominika-Martynika-St.Lucia oraz z Antigua na Montserat. Między pozostałymi wyspami pozostaje nam latanie samolotami. Aby obniżyć koszty tego latania warto skorzystać z airpassów oferowanych turystom przez dwóch głównych przewoźników lotniczych operujących w basenie Morza Karaibskiego: barbadoski BWI i rezydujący na wyspie Antigua LIAT... |
|
W
lutym 2002 roku wyruszyłem z plecakiem do ostatnich nieznanych mi krajów
Karaibów. W planie podróży pojawiły się: - francuska Gwadelupa (również dlatego, że tanio na nią można dolecieć z Paryża) - mała wysepka Montserat spustoszona przez niedawny wybuch wulkanu - słynąca ze swojej dziewiczej przyrody Dominika - Saint Vincent i wreszcie Grenadyny - łańcuch małych wysp do których rzadko docierają wielkie statki wycieczkowe. Oczekiwałem, że to właśnie one będą największą atrakcją tej trasy i - nie zawiodłem się. Na końcu spędziłem dzień na znanej mi już Martynice - bo właśnie stamtąd odlatywał mój powrotny samolot do Europy... |
|
Zapraszam Was teraz w podróż po Południowych Karaibach. Wysp jest wiele - do wyboru, do koloru. Na razie zgromadziłem zdjęcia i informacje o tych, które odwiedziłem podczas ostatniej podróży. Wystarczy z menu obok wybrać interesującą Was wyspę lub po prostu zacząć od Gwadelupy i podążać dalej moim szlakiem... Miłych wrażeń!
PS: Kilka słów (i zdjęć) dotyczących Wysp Dziewiczych i Anguilli leżących na północy Karaibów znajdziecie na moich stronach opisujących Piątą Podróż Dookoła Świata |
|
Powrót do strony "Kraje i krajobrazy świata"
Powrót do głównego katalogu Przejście do strony "Moje podróże"